Eksperymenty czas zacząć
Pomysł na tę książkę zrodził się sześć lat temu, gdy z Betą i Bitem rozmawialiśmy o pracach domowych z fizyki i chemii. Siedzieliśmy akurat w kuchni i szybko się okazało, że jest to wymarzone miejsce by rozmawiać o zjawiskach fizycznych, czy reakcjach chemicznych. Od pytania do pytania zaczęliśmy się zastanawiać o czym jeszcze można rozmawiać w kuchni. Biologia? Czasem coś tu urośnie. Architektura? Porozmawiajmy o ergonomice pracy. Elektronika, ekonomia, muzyka? Mamy tu wszystko.
A co z wizualizacją danych? To jeden z moich ulubionych tematów i akurat prowadziłem ten przedmiot na Politechnice i Uniwersytecie Warszawskim. Krótka rozmowa wystarczyła by zobaczyć jak wiele jest podobieństw pomiędzy przygotowywaniem jedzenia a przygotowywaniem wykresów. I tu i tu są przepisy, reguły, standardy, które warto znać. Ale teorię trzeba łączyć z praktyką. Warto ćwiczyć i eksperymentować, próbować różnych potraw i testować je na sobie, rodzinie lub znajomych. Z czasem będą wychodzić coraz to smaczniejsze dania a ich robienie będzie sprawiać coraz więcej frajdy. Mam nadzieję, że choć część z tej frajdy udało mi się przekazać w tej krótkiej książce i zachęci Cię ona Drogi Czytelniku do dalszych eksperymentów z wizualizacją.
Ta książka mogła powstać wyłącznie dzięki pomocy wielu osób. Najwięcej motywacji do pracy dostarczają mi nieustannie Beta i Bit. Dodatkowo, pierwsze rozdziały długo dojrzewały będąc karmione rozmowami z Łukaszem Maciejewskim, Kamilą Łyczek i Łukaszem Rajkowskim – trójką wspaniałych matematyków z wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu. Ilustracje do tej książki powstały dzięki miesiącom rozmów z dwoma wspaniałymi projektantami Anną Szałwą i Ikertem Bengoetxea Arruti. Stworzyli oni fantastyczne grafiki, które otwierają kolejne rozdziały. Na ostatniej prostej bardzo pomogły mi uwagi Anny Kozak, Mikołaja Spytka i Huberta Ruczyńskiego, którzy kiedyś były moimi studentami, a dzisiaj sami prowadzą przedmiot ,,Techniki Wizualizacji Danych’’ na Politechnice. Przy korekcie językowej pomogła mi niezawodna Katarzyna Wróbel, przy składzie i kontakcie z drukarnią Agata Balak. Ostatnie szlify były możliwe dzięki bardzo wnikliwym uwagom i sugestiom Łukasza Rajkowskiego. Ta książka z pewnością nie powstałaby, gdyby nie ich wsparcie. Ale jeżeli w tej książce pozostały usterki, to jest to wyłącznie moje przeoczenie.
Ta książka się już skończyła, ale mam nadzieję Drogi Czytelniku, że Twoja Przygoda z wykresami dopiero się rozpoczyna i że będzie ona bardzo smakowita.